W dyskusji o kosztach utrzymania więźniów ciagle zapominamy o jednym- oni nie żyją w apartamentach i nie jedzą kawioru, najwięcej kosztują klawisze- a z tego jak wiadmomo nie zrezygnujemy plus cała infrastruktura typu prąd, woda, gaz- z tego też raczej nie. Więc problem jest raczej ciężki do rozwiązania.
W dyskusji o kosztach utrzymania więźniów ciagle zapominamy o jednym- oni nie żyją w apartamentach i nie jedzą kawioru, najwięcej kosztują klawisze- a z tego jak wiadmomo nie zrezygnujemy plus cała infrastruktura typu prąd, woda, gaz- z tego też raczej nie. Więc problem jest raczej ciężki do rozwiązania.
OdpowiedzUsuń